|
|
|
|
|
NEWS - ARCHIWUM
|
Klątwa trwa nadal
21.08.2009
Były już problemy z układem trawiennym, mięśniami i głosem, były trudności logistyczne i prawne, wydawało się, że limit katastrof jakie spadły na Depeche Mode już dawno został wyczerpany. Tym bardziej, że wczoraj
zespół grac miał w Santa Barbara, rodzinnym obecnie mieście Martina Gore. Kameralny County Bowl, który
pomieścić może mniej niż 5 tysięcy widzów, wypełniony był do ostatniego miejsca. Występ rozpoczął się z delikatnym
opóźnieniem, ale nikt nie robił z tego powodu problemów i wszyscy bawili się doskonale. Do czasu... W pewnym momencie, w czasie trwania "Walking In My Shoes", w amfiteatrze nagle zapanowała cisza. W związku z awarią
zasilania nagłośnienie oraz ekrany projekcyjne wyłączyły się, a ogólnej panice zapobiegło chyba tylko wciąż działające oświetlenie. Przerwa trwała około 10 minut i po niej zespół wrócił na scenę ponownie wykonując
"Walking In My Shoes". Do końca koncertu nie wszystko było jednak w porządku. Dave wielokrotnie zgłaszał problemy z odsłuchami, a wspierające
występ wizualizacje nie były odtwarzane na ekranach. Ostatecznie w związku
z ciszą nocną obowiązującą w tym stanie, koncert trzeba było nieco skrócić. Cięcie padło na jeden utwór z najnowszej trasy ("Come Back" lub "Miles Away / The Truth Is") i
kończące zwykle show "Waiting For The Night".
Zabawny epizod miał jeszcze miejsce w czasie "Personal Jesus". W połowie utworu na scenie pojawił się zbłąkany fan, który w szaleńczych podskokach pokonał całą szerokość sceny, zręcznie
wyminął Dave'a i nie niepokojony przez
nikogo spokojnie zszedł do publiczności. Zespół przyjął ten wybryk z rozbawieniem, bo chociaż w ten sposób członkowie DM mogli poprawić sobie
zepsuty awarią humor.
|
|
|
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 | następna | koniec
|
|
|
|
|