|
|
|
|
|
NEWS - ARCHIWUM
|
"Wrong" w dłuższej recenzji
17.02.2009
Pete, jeden z administratorów strony depeche-mode.com należy do wąskiej grupy ludzi, którzy mieli już okazję przesłuchania nowego singla Depeche Mode "Wrong". Od niego pochodzi właśnie pierwsza dłuższa recenzja tej piosenki, której fragmenty publikujemy poniżej. "Wrong" jest bardzo chwytliwą i inteligentną piosenką, która na pewno stanie się klasykiem Depeche Mode. Jest bogatym w brzmienia, a zarazem ponurym, wyrażającym złość kawałkiem. Wszystko co powinno się znaleźć w dobrym utworze Depeche Mode jest tu obecne. Fletch komentował, że będzie to coś w rodzaju antidotum na dzisiejszą cukierkową muzykę pop i miał w tym przypadku rację. A ostatnie 30 sekund utworu jest całkowicie zdumiewające... Ponadto "Wrong" ma bardzo mądry tekst, a także doskonałą kompozycję z bardzo agresywnym wokalem, takim jak np. w "I Feel You", "Rush" może trochę jak w "Dead Of Night". Mimo tego nie może się równać żadnej innej kompozycji Depeche Mode, nawet wtedy, kiedy wydaję nam się, że zostały tam użyte podobne warstwy brzmień elektronicznych jak właśnie w "Dead Of Night", czy chociażby "Barrel Of A Gun". Niewątpliwie "Precious" był 4 lata temu wielkim hitem, ale na pewno nie był najlepszym singlem zaznaczającym powrót grupy, z kolei "Dream On" to jedna z mniej lubianych piosenek zespołu. Tak więc dopiero po 11 latach udało im się stworzyć wspaniały utwór akcentujący powrót Bogów z nową płytą - taki właśnie jest "Wrong". "Wrong" jest utworem bardzo bezpośrednim, każdy werset utworu wskazuje coś, co jest złe, jest tam pewien rodzaj gniewu bycia odległym od doskonałości. Jest to taki kawałek, po którym od razu wiadomo, że "To musi być Depeche Mode - żaden inny zespół nie mógłby nagrać niczego podobnego". Od razu uderza do głowy, no i te wspomniane wcześniej końcowe 30 sekund... "Wrong" jest piosenką, która nie jest przepełniona w żaden sposób ilością akustycznych warstw, posiada prostą linię basową: góra, dół, góra, dół. W drugiej i trzeciej części pojawia się gitara, a na samym końcu wokalnie udziela się także Martin. To naprawdę bardzo dobry kawałek, zawierający mądry tekst oraz specyficzne wibracje, które można usłyszeć w drugiej i trzeciej zwrotce. Wokal Dave'a jest bardzo zróżnicowany, nie są może to krzyki, ale też nie można tutaj mówić o wokalu do jakiego nas przyzwyczaił, w każdym razie śpiewa bardzo ostro.
|
|
|
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 | następna | koniec
|
|
|
|
|