|
|
|
|
|
ARCHIWUM - ARTYKUY
|
Depeche Mode zagrali na stadionie Legii
Łukasz Kamiński - Gazeta (10.06.2006)
|
|
Dla niemal całej Polski piątek był dniem piłki nożnej. Ale kilkanaście
tysięcy osób wybrało warszawski stadion Legii, na którym zagrali Depeche Mode.
Już na osiem godzin przed koncertem na Łazienkowskiej czekało kilkuset fanów
grupy. Wśród nich Anita i Krzysiek Matuszakowie w koszulkach szczecińskich
fanów. - Przylecieliśmy rano samolotem. A bilety na koncert kupiliśmy już w
grudniu, z przezorności - powiedziała Anita. - Fanów ze Szczecina będzie jeszcze
więcej, przyjadą co najmniej dwa autokary.
To będzie ich trzeci koncert Depeszów. Wcześniej byli w 1998 r. w Pradze i w
2001 r. w Berlinie - W Polsce jeszcze nigdy. Może to niepatriotyczne, ale bliżej
mamy do Berlina niż do Warszawy, a już na pewno Katowic - śmieje się Krzysztof.
Kiedy odjeżdżamy spod Legii, pojawia się kilkuosobowa grupa czeskich fanów DM,
wśród nich jest nawet szalikowiec, tyle że zamiast barw klubowych ma napisane
Dave Gahan. Tuż po koncercie w Warszawie, Czesi mkną na koncert DM w
Bratysławie, a zaraz po nim na występ w Budapeszcie.
Jednak nie wszyscy fani czekali na koncert na Łazienkowskiej. Niektórzy od rana
przygotowywali się do koncertu przy muzyce Depeche Mode w Hybrydach. Imprezę
zorganizował Kanariss, wieloletni fan grupy. - Pamiętam, jak na przełomie lat
80. i 90. Marek Sierocki prowadził w Hybrydach dyskoteki. Przez całą noc
puszczał tylko sześć piosenek Depeche Mode. Potrafiliśmy stać godzinami i
cierpliwie czekać. Sami robiliśmy sobie koszulki. Teraz jest zupełnie inaczej -
wspomina z sentymentem Kanariss.
Jego żona Kinga też oczywiście jest fanką DM. - Jesteśmy takim depeszowym
małżeństwem.
Wielkie multimedialne widowisko rozpoczęło się o godz. 21.20. Podczas
otwierającego koncert utworu "A pain that I'm used to " oświetlona była tylko
scena. Podczas drugiego - "A question of time" rozbłysły gigantyczne telebimy.
Na wczorajszym koncercie na stadionie Legii stawiło się kilkanaście tysięcy
wiernych fanów, nie dbających ani marną pogodę ani poza wyjątkami (niektóry
mieli ze sobą małe telewizorki) o poczynania naszej reprezentacji. Depeche Mode
wystąpili w ramach trasy "Touring the angel" obejmującej 31 krajów, gdzie na
koncertach ma się pojawić w sumie dwa i pół miliona ludzi. Niektóre z nich są
nagrywane. Zostaną z nich wydane płyty z limitowanej edycji. Być może zespół
nagrywał też wczorajszy koncert? Oby!
|
|
|
|
|