|
ASK DARYL - Daryl Bamonte odpowiada na pytania fanów (Bong 23)
|
- Czy sprawiało ci przyjemność przebywanie na scenie?
Tak, chociaż bardzo się denerwowałem.
- Czy kiedykolwiek myślałeś o zajęciu się muzykowaniem?
Nie całkowicie.
- Jak się czujesz, gdy fani zaczynają uważać cię za członka DM?
Oni tak nie uważają.
- Czy myślisz, że twoja osobowość zmieniła się, gdy zacząłeś pracować z DM, a szczególnie gdy wyszedłeś z nimi na scenę?
Nie, niestety nigdy się nie zmieniłem.
- Czy chciałbyś zostać pełnoprawnym członkiem DM?
Nie, dziękuję.
- Kiedy spotkałeś się z zespołem i zacząłeś z nimi współpracować?
W szkole, razem dorastaliśmy. Zaproponowałem przytaszczenie sprzętu w zamian za piwo.
- Którego z członków grupy znasz najdłużej?
Fletcha, potem Martina, potem Dave'a, potem Alana.
- Z którym z członków grupy jesteś najbardziej spoufalony?
Właśnie rozmawiałem przez telefon z Dave'em. Tak więc na razie z nim.
- Czy kiedyś grałeś w jakimś zespole?
Nigdy, za wyjątkiem DM.
- Na jakim instrumencie potrafisz grać?
Na klawiszach - trochę.
- Jak myślisz - czemu to właśnie ciebie ściągnięto w zastępstwie Andy'ego?
Ponieważ jestem częścią "gangu".
- Jakie były najlepsze koncerty jakie daliście wraz z DM?
Santiago, Chile były dobre, także ostatni show w Indianapolis był dobry, ale go nie pamiętam.
- Czy kiedykolwiek pomyliłeś się naciskając zły klawisz podczas koncertu?
Tak, raz podczas "Behind The Wheel, ale nie pamiętam dobrze.
- Jeśli mógłbyś pracować z kimś innym, co to by była za praca?
Osobisty asystent Johna Secady.
- Jakie były twoje największe przeżycia związane z grupą?
To że byłem z nimi na scenie i że dostałem nową furgonetkę.
- Jakie są twoje ulubione albumy DM?
"Violator" i "Songs.". Są największym osiągnięciem, byłem też zaangażowany do współpracy przy obu tych albumach.
- Jakiej drużynie piłkarskiej kibicujesz?
Manchester United.
- Czy nie chciałbyś pracować dla The Cure? Twój brat jest przecież członkiem tej grupy?
Byłoby przywilejem pracować dla Perry'ego.
- Jakie miasta lubisz najbardziej?
Barcelona, Nowy Jork, Mediolan, Cape Town.
- Jakimi językami obcymi mówisz?
Basildońskim.
- Czy współpraca przy "Songs." sprawiała ci przyjemność i na czym twoja robota polegała?
Pewnie, to było przyjemne. A moim zadaniem było robienie kanapek dal Flood'a.
- Zanim zacząłeś współpracę z DM byłeś już ich fanem?
Pracowałem z nimi od czasu jak byli jeszcze "Composition Of Sound".
- Co sądzisz generalnie o fanach DM?
Intryguje mnie ich obsesja i wzrusza ich pasja.
- Widzisz jak zmienia się publika, tak więc czy jest duża różnica pomiędzy latami 1980/81 a 1994?
Tak, publika jest znacznie większa.
- Jaki jest twój ulubiony utwór DM?
"Black Celebration".
- Czy jesteś często rozpoznawany na ulicy przez fanów?
Nigdy.
- Jaki najlepszy kawał zrobiłeś grupie?
Nie śmiał bym.
- Kto według ciebie był najlepszym supportem DM?
Book of love.
- Jaką inną prace chciałbyś mieć?
Żadnej.
- Co jest najgorsze przy pracy z DM? Kiedyś zauważyłem cię na scenie na Wembley podczas koncertu. Dave stał tyłem do publiczności i pyskowaliście na siebie.
Jest wiele złych stron, ale wydzieranie się na siebie jest jedną z tych dobrych.
- Kiedy grupa jest na trasie, co należy do twoich codziennych obowiązków?
Zajęcia biurowe.
- Jaki utwór DM zaczyna się słowami "And."?
"Told You So".
- Czy masz jakieś przezwiska?
"Monty Bamounte" u Alana, "Daz" u Dave'a, "D" u Bobbiego Gillespie.
- Czy mimo że jesteś klawiszowcem to pocisz się na scenie?
Tylko moje ręce (nerwy).
- Czy myślisz, że ty i twój brat moglibyście zaaranżować współprace między DM i The Cure?
Jeśli DM i The Cure chcieliby współpracy to sami by się tym zajęli.
- Który utwór DM lubisz grać najbardziej?
"Enjoy The Silence" ponieważ jest to utwór na bis i mogę się zrelaksować. Jest to przyjemna piosenka.
- Czy mógłbyś zastąpić Andy'ego w reszcie kariery DM?
Nie zastępowałem go. Ja tylko uczestniczyłem za niego w trasie.
- Czy wybrałbyś się na zlot fanów DM gdybyś miał trochę wolnego czasu?
Byłem na kilku zlotach parę lat temu.
- Czy jesteś najlepszym graczem piłkę nożną spośród DM?
Jestem niewątpliwie najlepszy, chociaż to nie jest wcale trudne.
- Czy dręczy cię to, że Holandia wyeliminowała Anglię w drodze do mistrzostwa świata?
Pomaga mi to znieść fakt, że Anglia zdobyła tytuł mistrza świata w 1966 r. a Holandia nigdy go nie zdobyła.
- Kto zajął się twoja praca za kulisami, gdy ty wyszedłeś na scenę?
Wspaniały facet - Alan Sullivan.
- Jak Andy powiedział grupie, że nie będzie z nimi grał do końca trasy?
Spotkał się z nimi prywatnie.
- Jak sobie radzisz ze sławą?
Nie jestem sławny.
- Spróbowałeś smaku sławy, czy myślisz że teraz mógłbyś założyć własny zespół?
Nie, to co osiągnąłem satysfakcjonuje mnie.
- Kiedy nauczyłeś się grać na klawiszach?
Podczas 10 dni ciągłych prób z Alanem na Hawajach.
- Jeśli byłbyś pasażerem samochodu startującego w wyścigu rozbijających się aut kogo najbardziej i najmniej chciałbyś widzieć w roli kierowcy?
Najbardziej - ktokolwiek za wyjątkiem Martina, najmniej - Martin.
- Jakie są według ciebie plusy i minusy bycia z grupą w trasie?
Plusy: żujesz w świecie fantazji, minusy: żyjesz w świecie fantazji.
- Jaka jest najważniejsza rzecz, której zapomniałeś zrobić w pracy?
Wstać z łóżka, być wydajnym, miłym, uśmiechniętym.
- Czy kiedykolwiek zostałeś powołany do jury?
Nie.
- Co się stało z piłkarską drużyną DM?
Wiesz, nie można grac wiecznie.
- Czy byłeś w "The Warehouse" w 1990 - w sklepie muzycznym, kiedy został on prawie rozsadzony, czy to rzeczywiście napawało strachem czy może prasa przesadzała?
Tak, byłem tam. Nie, to nie było niebezpieczne, ale trochę drażniące. Skala całego wydarzenia nie była wyolbrzymiona. Wprowadzaniem w błąd była informacja, że fani rozpoczęli zamieszki. Właściwie oni nie robili nic z tych rzeczy. Po prostu było zbyt dużo ludzi na zbyt małej powierzchni.
- Czy teraz jako członek DM chciałbyś uczestniczyć w zlocie fanów tak jak inni?
Nie byłem na żadnym zlocie od kilku lat, ale chętnie znów bym się wybrał na jakiś.
|
|
|
|